Hubertus 2016

Tegoroczne Hubertowiny obfitowały w różnorodności. Pierwszą połowę polowania zdominował listopadowy deszcz, który nieprzerwanie lał strumieniami. Dla siedzących na szwedzkich zwyżkach był przypomnieniem starej, myśliwskiej zasady, że nie ma złej pogody dla nemroda... W zgodzie z tą prawdą i na przekór żywiołom właśnie w tej części polowania kolega Janusz Czyżewski pozyskał łanię, która przyniosła mu tytuł Króla Polowania. Druga, klasyczna część odbyła się już w innej, typowej scenerii polskiej jesieni. Pędzenia były dynamiczne, jednak zwierza nie przybyło. Na uroczystym pokocie, 26 myśliwych przywitało łanię. Po otrąbieniu jelenia prezes wręczył oczekiwane medale zasługi łowieckiej - srebrny dla kolegi podłowczego Ryszarda Ślusarczyka i brązowy dla kolegi łowczego Marcina Grabowskiego. Po uroczystości biesiadowano wspólnie z naganką, myśląc o zbliżającej się wielkimi krokami pełni księżyca oraz najbliższym polowaniu zbiorowym, zaplanowanym na 20 listopada w Jakubowie.

Darz bór!

  2016 11 06 14.51.57